Dyktator w projekcie - czy jest się czego obawiać?

Dyktator w projekcie - osobą rządząca tak zwaną silną ręką i stosująca micromanagement i techniki manipulacyjne. To może być bardzo zły okres w życiu projektu!

Dyktator w projekcie - czy jest się czego obawiać?

Zdarzało Ci się pracować z dyktatorem  projekcie? A może dopiero zaczynasz projekt i chcesz, żeby prace szły szybko i żeby nie pojawiały się zgrzyty? Ten materiał jest dla Ciebie!

Z pozoru mogłoby się wydawać, że osoba która dowodzi silna ręką w projekcie, to świetna sprawa. Ma ona bardzo dużą odpowiedzialność, za to co robi zespół, dba o to, żeby wszystko szlo zgodnie z planem i z punktu widzenia klienta, często tego typu zachowania są doceniane. Jednak, czy długofalowo takie podejście daje nam więcej benefitów niż potencjalnych ryzyk?

W mojej opinii raczej nie. Z mojego doświadczenia w pracy z dyktatorem projektowym wiem, że taka osoba będzie na przestrzeni czasu coraz bardziej rozszerzać swoje obowiązki i przejmować od zespołu coraz więcej elementów procesu i wszelkie techniczne decyzje. Kończy się to zawsze w jeden sposób - projekt zaczyna iść coraz wolniej, a może nawet dojść do tego, że całkowicie stracimy możliwość dostarczania oprogramowania w akceptowalnym czasie. Dodatkowo inni członkowie zespołu też bardzo na tym cierpią, bo czują się pomijani, a ich zdanie rzadko jest brane pod uwagę Tylko co przyczyną jest takiego obrotu spraw?

  • Brak zaufania

to najczęstsza przyczyna przejmowania całkowitej kontroli nad projektem przez dyktatora. Raz ktoś z zespołu popełnił błąd i człowiek ten nie potrafił udźwignąć powstałej w ten sposób presji. Skutkuje to myśleniem, że wszystkie kluczowe elementy stają się jego oczkiem w głowie. Dalej staje się już tylko gorzej. Coraz więcej kluczowych kwestii w projekcie jest zarządzane przez dyktatora i staję się on bottlenec'kiem całego projektu

  • Zbyt duże uzależnienie od jednej osoby

Gdy w projekcie wykonywanie CR (Code Review), releasy i podejmowanie wszystkich decyzji technicznych zależy tylko od jednej osoby, to jest więcej niż pewne, że praca tej osoby będzie się coraz bardziej wydłużać. Czyli tak jak wyżej - nasz dystator staje się bottleneck'iem i bez niego nie można nic zrobić.

  • Przeładowanie obowiązkami

Bardzo, ale to bardzo częstym zjawiskiem u dyktatora jest przeladowanie obowiazkami. Człowiek ten wykonuje obowiązki kilku osób, ponieważ nikt nie zrobi tego lepiej niz on. Kończy się to tym, że wiele elementów procesu jest niewystarczająco zaopiekowanych. Praca zdaje się nie mieć końca, a długofalowo nasz dyktator zaczyna popełniać coraz więcej błędów.

Jak zatem poradzi sobie z taką sytuacją? Często, w bardzo mocno uzależnionym zespole, polegającym na jednej osobie, konieczne będzie skomponowanie zespołu na nowo. Niestety, osoba która przejęła cała odpowiedzialność na siebie może mieć bardzo duże problemy z oddaniem władzy. Jeśli jednak sytuacja nie jest jeszcze bardzo patowa to jest kilka możliwości, które mogą nam pomóc w usprawnieniu pracy.

  • Przygotowanie automatycznego procesu wydawania wersji

Pozwoli to na całkowite uniezależnienie się od czynnika ludzkiego, wykonującego deploy na produkcję. Daje to też dużo większą pewność tego, że podczas wydawania kolejnej wersji produktu, wszystko pójdzie zgodnie z planem.

  • Uniezależnienie procesu code rewiev od jednej osoby

W kilkuosobowych projektach dobrym pomysłem jest wprowadzenie zasady dwóch, dowolnych osób sprawdzających kod. Mamy wtedy pewność, że z zespołu zostaną wybrane osoby, które w danym momencie mają najwięcej przestrzeni na sprawdzenie nowych części oprogramowania.

  • Wspólna praca nad rozwiązaniami technicznymi

Tego rodzaju podejście do realizowania zadań, może znacznie zwiększyć dzielenie się wiedzą między członkami zespołu. W krótkim terminie pozwala to na uzyskanie spojrzenia na problem z kilku stron. W długim terminie pozwoli to na mniejsze uzależnienie projektu od jednej osoby. No i będziemy mieli w zespole więcej osób, które będą znały różne części systemu. Dzięki czemu nie będziemy drżeć o to co się stanie jak dyktator pójdzie na urlop

Podsumowanie

Jak widać posiadanie w projekcie osoby będącej dyktatorem i sosującej techniki micromanagmentowe może doprowadzić do bardzo poważnych problemów. Osoby tego typu najczęściej działają na szkode zespołu. Trzeba naprawde uważać i dbać o równowagę, ponieważ cała siła leży w pracy jako grupa, a nie w pracy jednostki.